Biegi uliczne to imprezy cieszące się coraz większym zainteresowaniem, zarówno wśród wyczynowych sportowców, jak i amatorów. Jest to ogólnodostępna forma podejmowania aktywności fizycznej, przyczyniająca się do masowego uprawiania sportu. Mogą w nich uczestniczyć osoby w każdym wieku i są one organizowane na różnych dystansach.
Z okazji święta niepodległości 11 listopada, w dużych miastach i mniejszych miejscowościach na terenie całej Polski, organizowane są imprezy biegowe mające upamiętnić ten dzień. W tegorocznym bydgoskim biegu niepodległości uczestniczyły osoby słabowidzące i niewidome, reprezentujące Pomorsko-Kujawski Klub Kultury Fizycznej Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących „Łuczniczka” oraz uczniowie Kujawsko-Pomorskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 dla Dzieci i Młodzieży Słabowidzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a w Bydgoszczy. Przewodnikami osób niewidomych byli nauczyciele oraz wychowawcy internatu. Na starcie zameldowało się około 1500 osób w biało-czerwonych koszulkach, które na stadionie odśpiewały hymn narodowy. Pięciokilometrowa trasa prowadziła ze stadionu Zawisza do parku Myślęcinek i z powrotem.
Bieganie osób niewidomych, jak to wygląda w praktyce? Osoby z dysfunkcją wzroku biegają z przewodnikiem, z którym są połączone taśmą lub szarfą. Jej długość i sposób połączenia zawodników określają regulaminy, chociaż w przypadku imprez masowych nikt nie weryfikuje przestrzegania zasad obowiązujących w biegach lekkoatletycznych. Tu liczy się uczestnictwo, bezpieczeństwo i dobra zabawa. Podczas współzawodnictwa sportowego dedykowanego osobom z dysfunkcją wzroku niewidomi zawodnicy, tak jak w przypadku większości dyscyplin, w celu wyrównywania szans muszą mieć oczy zasłonięte ciemnymi goglami. Niewidomy zawodnik podczas biegu powinien być z przodu i to on jako pierwszy powinien przekroczyć linię mety. W przypadku osób biegających rekreacyjnie i nieregularnie, które nie mają stałego przewodnika, ważne jest zaufanie oraz zwięzła komunikacja w trakcie biegu, aby zawodnik wiedział, z której strony wymija innych uczestników, przygotował się na zejście z wysokiego krawężnika czy przejście przez tory tramwajowe. Natomiast stałe zgrane pary biegowe pracują nad zsynchronizowaniem swoich ruchów, tak aby pozwoliły one na bardziej efektywną pracę i ograniczenie komunikatów słownych do minimum.
Dla osób słabowidzących, biegnących bez przewodnika, poza przeszkodami takimi jak nierówne krawężniki, progi zwalniające, kałuże czy zmiany nawierzchni na trasie, duże znaczenie mają warunki atmosferyczne. Dla wielu osób uciążliwe jest intensywne słońce, przeplatane z momentami przebywania w cieniu. Natomiast padający deszcz utrudnia widoczność osobom noszącym okulary. Z kolei niedoświadczeni niewidomi biegacze, przebywając w tłumie, nie mają takiej swobody ruchów i trudniej jest im biec równym, pewnym krokiem. Nie zawsze to, co słyszą, pomaga we właściwym orientowaniu się w przestrzeni. W tej sytuacji nieocenioną rolę pełni empatyczny i czujny przewodnik. Myślę, że nie każdy uczestnik biegu zwrócił uwagę na linkę łączącą dwie osoby, może w przyszłości warto byłoby pomyśleć o widocznym i jednolitym oznakowaniu, dającym większą swobodę oraz poczucie bezpieczeństwa zarówno osobom z dysfunkcją wzroku, jak i dobrze widzącym biegaczom.
Wśród entuzjastów świętowania na sportowo można było zobaczyć cały przekrój społeczeństwa, były zarówno osoby starsze, jak i dzieci w wózkach, osoby w średnim wieku i młodzież. Niezależnie od kondycji i ogólnej sprawności fizycznej, każdy uczestnik walczy z czymś innym i stawia sobie własne cele. Są osoby, które podnoszą sobie poprzeczkę coraz wyżej i chcą ustanawiać nowe rekordy życiowe. Dla innych wyczynem jest zmobilizowanie się do wysiłku i pokonanie trasy biegu truchtem, przeplatanym marszem w tempie dostosowanym do swoich możliwości. Dopingujący wpływ na biegaczy mają też kibice obecni na trasie, którzy mobilizują do dalszej walki i pokonywania słabości.
Wszystkie osoby, po przekroczeniu linii mety, otrzymały pamiątkowy medal. Większość uczestników biegu niepodległości, mających problem ze wzrokiem, deklarowała chęć ponownego spotkania za rok.
Testerka dostępności cyfrowej. Kształciła się w ośrodku dla osób słabo widzących i niewidomych w Bydgoszczy, a później studiowała w Gdyni na kierunku technik masażysta oraz pedagogikę.
Zdobywała doświadczenie zawodowe w klubie fitness. Aktywnie uprawia sport, reprezentując klub „Łuczniczka” w Bydgoszczy, grając w bowling i kręgle.
Brała udział w imprezach sportowych w Polsce i za granicą. Sport daje jej odwagę i motywuje do stawiania nowych celów.
W wolnym czasie czyta, spaceruje z psem i jeździ na rowerze.